Wydaje się, że pierwszym, który opuści latem szeregi Realu, będzie szkoleniowiec Juande Ramos. - Powiedział rzeczy, które nie pomogły drużynie. Piłkarze podeszli do spotkania z Barceloną zapominając o swojej dumie - oświadczył Valdano. - Ludzie oglądający piłkę w telewizji mogą mówić w taki sposób, ale nie trener Realu Madryt - grzmiał były dyrektor madryckiego giganta. Jorge Valdano pokusił się także o ocenę sytuacji poszczególnych graczy Realu. - On jest zagadką bez rozwiązania - w ten sposób ocenił sytuację Roystona Drenthe. - Przybył do klubu w bardzo młodym wieku i potrzebuje jeszcze czasu na aklimatyzację. Dostało się też innemu Holendrowi. Mowa o Rafaelu van der Vaarcie, który przybył latem do Madrytu, jednak nie spełnił pokładanych w nim nadziei. - Van der Crack? - zapytał ironicznie Valdano. On nie jest lepszy niż Guti. Mamy w drużynie wielu ofensywnych pomocników - te słowa Valdano nie wróżą nic dobrego holenderskiemu pomocnikowi. Niewielkim zaskoczeniem mogą być chłodne słowa Valdano skierowane w kierunku Argentyńczyka, Fernando Gago. - Nie radzi sobie dobrze, gdy straci piłkę, wciąż znajduje się zbyt daleko środkowej strefy boiska - ocenił postawę defensywnego pomocnika były dyrektor "Królewskich". Na końcu Jorge Valdano wypowiedział się na temat sytuacji Fabio Cannavaro, któremu latem kończy się kontrakt z klubem. - Cannavaro ma ważny kontrakt i musi go uszanować. Jeśli tak się nie dzieje, trener ma prawo nie brać go pod uwagę w swoich planach. Wybory nowego prezydenta Realu Madryt i związana z tym zmiana zarządu będą miały miejsce 14. czerwca.