Były sportowiec i prawa ręka właściciela klubu, bogatego przedsiębiorcy Griszy Ganczewa, wracał z rodziną około północy; zatrzymał się przed wejściem do domu by zaparkować samochód. Po kilku minutach zaniepokojona żona zeszła na dół i zobaczyła pusty samochód. Komórka Bonczewa od tej pory jest wyłączona. Prezes jest właścicielem kilku firm, działających w różnych branżach - sporcie, handlu, budownictwie. Klub Liteks zajął czwarte miejsce w zakończonych kilka dni temu mistrzostwach kraju. Według mediów w minionych 18 latach w Bułgarii porwano dla okupu co najmniej 10 osób. Rekordowy w kraju okup 1,5 mln euro zapłacił w kwietniu za porwanego syna biznesmen z branży budowlanej. Do negocjacji z porywaczami ojciec wynajął zawodowych mediatorów z Meksyku. Według analizy MSW z połowy 2007 r. w Bułgarii działa sześć gangów, wyspecjalizowanych w porwaniach bogaczy i członków ich rodzin. Przed dziewięcioma miesiącami za syna byłego ministra transportu Wilhelma Krausa (1997-2001) żądano 1 mln euro okupu, a uwolniono go za 300 tys. Przedtem rodzice otrzymali jego odcięty palec. Szef klubu piłkarskiego Wencesław Stefanow na próżno zapłacił 1 mln euro za porwanego cztery lata temu syna Dymitra, którego nie uwolniono. Nie ma wieści o dwóch innych porwanych. Także w czwartek w Bułgarii doszło do kolejnego zabóstwa na zlecenie. Zastrzelono właściciela firmy finansowej, związanego według radia z światem przestępczym.