Uche został powołany na decydujące o awansie do igrzysk olimpijskich spotkanie z Tunezją. By zapewnić sobie awans Nigeryjczycy muszą przynajmniej zremisować. Trener Kadiri Ikhana powołał na ten mecz aż 16 piłkarzy z Europy, w tym gwiazdy pierwszej reprezentacji. Uche jednak odmówił przyjazdu! - Nie ma szans, bym teraz mógł przyjechać. Dopiero co wróciłem przecież do klubu. Najpierw muszę się tu ponownie zadomowić i pomóc Wiśle. Wysłałem już faks do federacji i rozmawiałem z działaczem odpowiedzialnym w związku za sprawy międzynarodowe. Wyjaśniłem dlaczego nie mogę przyjechać - powiedział "Faktowi" Uche.