- Wisła zrobiła duży krok, ale jest jeszcze 21 punktów do zdobycia lub stracenia i wszystko może się zdarzyć. Trzeba jednak zaznaczyć, że dzisiejsza wygrana znacznie przybliża krakowian do wygrania ligi - powiedział trener gości, Dariusz Kubicki. Opiekun stołecznej drużyny, mimo porażki, był zadowolony z postawy swoich podopiecznych, żałował tylko, że nie udało się ani razu trafić do siatki rywala. - Myślę, że zaprezentowaliśmy się dzisiaj godnie. Musieliśmy gonić wynik, niestety nie udało się doprowadzić do wyrównania. Henryk Kasperczak podziękował i pogratulował swoim piłkarzem za postawę i zwycięstwo w tym szlagierowym spotkaniu. - Nie był to może ładny mecz, nie było zbyt wielu czystych sytuacji bramkowych, ale cieszymy się ze zwycięstwa, bo gramy teraz z sąsiadami w tabeli i wygrane dają nam większe zaufanie w to, co robimy - stwierdził Kasperczak. Opiekun wiślaków skomplementował też Tomasza Frankowskiego i zapewnił, że zawsze gdy popularny "Franek" jest zdrowy stanowi mocny punkt Wisły.