W trakcie spotkania policja zarekwirowała wśród sympatyków Napoli kilkanaście noży, środki pirotechniczne, a nawet młotek. W poniedziałek włoski klub otrzymał 10 tys. euro grzywny oraz zakaz wpuszczania kibiców na dwie trybuny stadionu San Paolo do 31 października. Media we Włoszech zastanawiają się teraz nad reakcją trenera Napoli, Eduardo Reji, który stwierdził, że "jeśli stadion zostanie zamknięty, on odchodzi". W takim wypadku brak wsparcia fanów w czasie meczów byłby najmniejszym problemem klubu z Neapolu.