Na decyzję selekcjonera złożyło się kilka problemów. Główny wpływ na to miał chaos panujący obecnie w argentyńskiej federacji, a przyczyniła się do tego także sensacyjna porażka w finale Copa America, po której rezygnację z gry w reprezentacji ogłosił Lionel Messi. Martino miał spore problemy z przygotowaniem drużyny na zbliżające się igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Argentyńska federacja tkwi w zapaści po śmierci jej wieloletniego szefa Julia Grondony. Nie wiadomo, czy Argentyńczykom w ogóle uda się wysłać zespół na igrzyska. Obecnie nie mają ani trenera seniorów, ani kadry olimpijskiej, a co najważniejsze - federacja nie ma prezesa. Martino prowadził Albicelestes od 2014 roku, gdy przejął zespół po nieudanym sezonie w roli szkoleniowca Barcelony. Jego bilans to 19 zwycięstw, siedem remisów i trzy porażki. Miał być trenerem Argentyńczyków do mundialu w Rosji (2018).