Podopieczni Javiera Irrurety polegli w Księstwie aż 3:8 i był to rekordowy pod względem liczby bramek mecz w historii rozgrywek LM. - Wynik jaki jest taki jest, każdy widzi, ale Monaco ostatecznie otrzyma za ten mecz "tylko" trzy punkty. Poza tym stworzyliśmy dobre widowisko i mieliśmy mnóstwo sytuacji - zaskoczył swoją wypowiedzią dziennikarzy baskijski opiekun drużyny z hiszpańskiej Galicji. Irrureta raczej bronił swoich piłkarzy i nie miał do nich zbyt wielu pretensji. - To był dla nas potworny dzień. Nie potrafię wyjaśnić jak do tego doszło. Byliśmy częściej przy piłce, ale nie potrafiliśmy w odpowiednim momencie zdobyć bramki. Straciliśmy większość goli z kontrataków, które rywalom wychodziły wręcz perfekcyjnie. Mój zespół dostał lekcję życia i wierzę, że ten "upadek" i klęska nauczy nas wiele dobrego - przyznał Irrureta na łamach dziennika "Marca". Na pocieszenie piłkarzom Deportivo przypominamy, że w 1954 roku na MŚ w Szwajcarii, zespół Niemiec przegrał w rozgrywkach grupowych z Węgrami 3:8. Kolejne mecze podopieczni Seppa Herbergera jednak wygrali i po finałowym zwycięstwie z ... Wegrami 3:2 (choć po 9. minutach przegrywali 0:2!) zostali mistrzami świata!