Meksykanin to były piłkarz Barcelony, Galatasaray Stambuł oraz Tottenhamu Hotspur. Mimo, iż wróżono mu wielką karierę, nie podbił Europy. Nieco inaczej Dos Santosa ocenia się za oceanem. 26-latek jest regularnie powoływany do reprezentacji Meksyku i uchodzi za gwiazdkę "Azteków". Nie jest tajemnicą, że Amerykanie skusili napastnika sporą podwyżką. W Los Angeles będzie mógł on liczyć na roczną pensję na poziomie Stevena Gerrarda, czyli około sześciu milionów dolarów. W poprzednim sezonie Meksykanin rozegrał 26 meczów w Primera Division w barwach Villarrealu CF. Obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie bierze udział w Gold Cup - czyli mistrzostwach Ameryki Środkowej i Północnej. W nowym zespole zadebiutuje w sierpniu.