Tym razem w ekipie "Kogutów" nie pojawił się na murawie Grzegorz Rasiak. Po tym zwycięstwie podpieczni Martina Jola awansowali na trzecią pozycję w tabeli i tylko gorszą różnicą bramek ustępują miejsca ekipie... Charltonu. Na The Valley początkowo wszystko układało się po myśli gospodarzy. Podopieczni Alana Curbishleya prowadzili już 2:0, a Paula Robinsona dwukrotnie pokonał znakomicie spisujący się w tym sezonie Darren Bent. "Koguty" odrabianie start rozpoczęli sześć minut po przerwie, a kontaktowego gola zdobył Ledley King. Wyrównał w 64. minucie Hosan Mido, który precyzyjnym strzałem z ostrego kąta zakończył kapitalną zespołową akcję gości. Zwycięską bramkę dla Tottenhamu strzelił dziewięć minut przed końcem wprowadzony w drugiej połowie Robbie Keane. Irlandczyk wykorzystał świetne podanie od Jermeine'a Defoe i silnym płaskim uderzeniem skierował piłkę do siatki. Zobacz wyniki 8. kolejki angielskiej Premier League oraz tabelę