Po zaciętym i mimo ciężkich warunków atmosferycznych, stojącym na wysokim poziomie meczu AC Milan pokonał Inter 3:2. Po pierwszej połowie to jednak występujący w roli gości Inter był dużo bliżej zwycięstwa. Na pierwszą bramkę kibice czekali tylko kwadrans. Wtedy to prowadzenie dla Interu zdobył Dejan Stankovic. Milan w pierwszej połowie nie imponował, "rossoneri" próbowali pokonać Toldo tylko uderzeniami z dystansu. Gdy w 40. minucie po strzale z dystansu Cristiana Zanettiego kierunek lotu piłki zmienił jeden z obrońców uniemożliwiając Didzie skuteczną interwencję, wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. W drugiej połowie oglądaliśmy jednak na boisku zupełnie inne drużyny. Milan zaczął grać szybko, pomysłowo, a Inter zupełnie oddał pole "gospodarzom". Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 56. minucie błąd popełnił Toldo, który odbił przed siebie piłkę, a do siatki z bliska skierował ją Tomasson. Minutę później był już remis! Nie atakowany przez nikogo Kaka przebiegł 30 metrów po czym uderzył mocno z dystansu nie dając szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. To nie był jednak koniec emocji i pięknych bramek. Na najładniejszą z nich należało poczekać to 85. minuty, kiedy to fantastyczny strzał z dystansu oddał Clarence Seedorf. Piękny gol i trzy punkty dla Milanu! Tej nocy Mediolan będzie należał do fanów "rossoneri"! <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/wlo/a?id=5281&nr=22" class="sport1a">Zobacz wyniki</a>