- Chcemy walczyć o mistrzostwo Polski - mówił tuż przed pojedynkiem trener "Czarnych Koszul" Jacek Zieliński. Aspiracje stołecznego klubu miała zweryfikować już w 1. kolejce mierząca wysoko gdańska Lechia. W Polonii przed sezonem doszło do sporych zmian kadrowych. Z klubu z Konwiktorskiej odszedł najlepszy gracz tego zespołu w poprzednim sezonie Adrian Mierzejewski. "Czarne Koszule" opuścił także Artur Sobiech, a w piątek za porozumieniem stron kontrakt rozwiązał Euzebiusz Smolarek. Właściciel klubu Józef Wojciechowski ściągnął kilku wartościowych zawodników z Danielem Sikorskim, Robertem Jeżem i Marcinem Baszczyńskim na czele. Początek meczu należał jednak do gości. Podopieczni Tomasza Kafarskiego narzucili swój styl gry, a sporo kłopotów obrońcom Polonii sprawiali zwłaszcza Abdou Traore i Ivans Lukjanovs. Z upływem czasu coraz lepiej prezentowali się gracze Zielińskiego. W 18. minucie Łukasz Trałka bardzo dobrze podał do Pavla Szultesa. Czech przymierzył, ale trafił w słupek. Dziesięć minut później znów szczęście dopisało Lechii. Z narożnika boiska piłkę w pole karne posłał Bruno. Tomasz Jodłowiec strzelił głową z kilku metrów, trafił jednak w poprzeczkę. Na przerwę Lechia mogła schodzić z jednobramkowym prowadzeniem. Indywidualną akcją popisał się Traore, który wpadł w pole karne i uderzył mocno z ostrego kąta. Piłka przeleciała tuż obok słupka. Druga połowa była podobna do pierwszej. Znów na początku lepiej prezentowali się goście, ale nie potrafili udokumentować swojej przewagi. W 77. minucie na boisku pojawił się Paweł Wszołek, zastępując Szultesa. Właśnie on popisał się znakomitym dośrodkowaniem z prawej strony. Zamykający akcję Bruno strzelił z pierwszej piłki tuż przy słupku. Małkowski bez szans na skuteczną interwencję. Chwilę później sytuacja Lechii zrobiła się jeszcze gorsza. Łukasz Surma uderzył łokciem Trałkę i wyleciał z boiska. Grający z przewagą jednego zawodnika gospodarze stworzyli sobie w ostatnich minutach kilka okazji do podwyższenia prowadzenia, ale Małkowski obronił m.in. groźne strzały Jeża i Bruno. W doliczonym czasie gry kibice "Czarnych Koszul" zamarli. Traore w polu karnym został powalony przez rezerwowego Jakuba Tosika. Sędzia jednak nie podyktował rzutu karnego i zakończył mecz. Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk 1-0 (0-0) Bramki: 1-0 Bruno Coutinho (79). Żółta kartka - Polonia Warszawa: Bruno Coutinho, Daniel Sikorski. Lechia Gdańsk: Abdou Traore. Czerwona kartka - Lechia Gdańsk: Łukasz Surma (80-faul). Sędzia: Paweł Pskit (Łódź). Widzów 4˙000. Polonia Warszawa: Sebastian Przyrowski - Marcin Baszczyński (90+3. Jakub Tosik), Tomasz Jodłowiec, Adam Kokoszka, Tomasz Brzyski - Bruno Coutinho, Łukasz Piątek, Robert Jeż, Łukasz Trałka, Pavel Sultes (76. Paweł Wszołek) - Daniel Sikorski (90+2. Edgar Cani). Lechia Gdańsk: Sebastian Małkowski - Marcin Pietrowski, Luka Vućko, Krzysztof Bąk, Levon Airapetian - Paweł Nowak, Łukasz Surma, Mateusz Machaj - Ivans Lukjanovs (85. Vytautas Andriuskevicius), Abdou Traore, Tomasz Dawidowski (74. Piotr Wiśniewski). Zobacz zapis relacji na żywo z meczu Polonia Warszawa - Lechia Gdańsk