Szymkoiwak pokonał bramkarza Denizlisporu strzałem głową po dośrodkowaniu Ibrahima Yattara. - Podobne bramki strzelałem czasami w polskiej lidze. A tego zapamiętam oczywiście dlatego, że jest pierwszym, jaki zdobyłem w Turcji - powiedział Szymkowiak na łamach "Przeglądu Sportowego". Na pomeczowej konferencji prasowej, reprezentanta Polski chwalił trener Senol Gunes, choć podkreślił, że Polak nie jest jeszcze w swojej normalnej dyspozycji. - Rzeczywiście z każdym meczem czuję się coraz pewniej, choć tym razem w pewnym momencie aż mnie przytkało. Zbierało się na burzę, była potworna duchota i nie mogłem złapać tchu. Oni tutaj do takiego klimatu są przyzwyczajeni - dodał były piłkarz krakowskiej Wisły. Pozycja Szymkowiaka w klubie jest coraz mocniejsza. Kibice też zaczynają doceniać umiejętności polskiego pomocnika. Kiedy Szymkowiak schodził z boiska w 70. minucie, 20 tysięcy fanów skandowało "Szimek, Szimek!".