Zakazane zostały gazowane napoje słodzone, batoniki oraz hamburgery, frytki i chipsy. W dodatku wszyscy piłkarze muszą przejść obowiązkowy kurs gastronomiczny pod kierunkiem zawodowego technologa żywienia. Hamren sprowadził do reprezentacji znanego eksperta od odżywiania, który pracuje z nim od 11 lat, m.in. w norweskim Rosenborg Trondheim, a wcześniej w duńskim Aalborg. Henning Svendsen jest odpowiedzialny za kuchnię na zgrupowaniach i już pierwszego dnia pracy postawił kucharzy hotelu "Scandic Park" w Sztokholmie, gdzie od lat mieszka reprezentacja, w stan alarmowy. - Cały jadłospis został zmieniony włącznie z chlebem, który teraz będzie pieczony na zamówienie w osobiście przeze mnie skontrolowanej piekarni - powiedział Svendsen. Wyjaśnił, że "nie będzie ani jednego produktu przetwarzanego, żadnych sosów opartych na śmietanie ani szwedzkich serów, tylko produkty specjalnie zamawiane, jak szynka parmeńska, ementaler, hiszpańskie tapas, ryby, a nawet kawior. Do tego świeże warzywa i owoce jak jagody i borówki". Zdaniem Svendsena liczą się nie tylko zdrowe produkty, lecz przede wszystkim smak potraw. - W ten sposób na wspólnych posiłkach siedzimy dłużej, relaksujemy się i rozmawiamy jak bliska rodzina. W końcu zgrupowania są też po to, aby się lepiej poznać. Atmosfera podczas kolacji panuje teraz taka jak w filmie "Ojciec Chrzestny". My też jesteśmy organizacją, z tą tylko różnicą, że morderstwa odbywają się na boisku w postaci bramek. Włoska mafia zawdzięcza swoją silną integrację głównie długim rodzinnym posiłkom, podczas których można przedyskutować wszystko i nie wypada, a nawet nie wolno wychodzić przed czasem - podkreślił. Przed przyjazdem na zgrupowanie przed pierwszym meczem z Węgrami Svendsen przeprowadził kilkudniowy kurs dla personelu kuchni hotelu oraz kelnerów, którym zakazał przynoszenia innych produktów niż te, które znajdują się na restrykcyjnej liście. Piłkarze z kolei będą zmuszeni ukończyć czterogodzinny kurs zdrowej diety. Ze wszystkich pomieszczeń, gdzie przebywają na zgrupowaniach piłkarze, usunięte zostały batoniki, oranżady, napoje energetyczne i chipsy, które zawsze były dostępne dla piłkarzy dostarczane przez sponsorów. - Teraz mogą sobie kupować ukradkiem na mieście - zapowiedział Svendsen. Pierwszy mecz eliminacji do Euro 2012 z Węgrami na nowej diecie Szwedzi wygrali 2-0. Drugi z San Marino 6-0. 12 października zmierzą się z Holandią. - Jeszcze za wcześnie powiedzieć, jakie nowa dieta ma działanie na formę, lecz już widać, że długie kolacje i wspólne przebywanie razem integrują zespół, w którym jest wielu nowych zawodników. Po 10 dniach przebywania razem w naszej nowej rodzinie już nikt nikogo się nie boi - powiedział Hamren. Zbigniew Kuczyński