Prowadzona przez niemieckiego trenera Ottmara Hitzfelda Szwajcaria sprawiła dużą niespodziankę, kończąc serię 11 meczów bez porażki Brazylijczyków. Jedyna bramka padła w 48. minucie, gdy Dani Alves tak niefortunnie przeciął dośrodkowanie Harisa Seferovica, że posłał piłkę głową do własnej bramki. Cały mecz rozegrał nowy nabytek Barcelony Neymar, który jednak nie zachwycił kibiców. To jednak po jego dośrodkowaniu Brazylijczycy byli w 38. minucie najbliżej zdobycia gola, ale Paulinho trafił w poprzeczkę. Brazylia, triumfator tegorocznego Pucharu Konfederacji i gospodarz najbliższych mistrzostw świata, poprzednio przegrała w lutym z Anglią (1-2). Ostatnie sześć spotkań drużyna Luiza Felipe Scolariego wygrała. Szwajcaria - Brazylia 1-0 (0-0) Bramka: Dani Alves (48-samob.). Szwajcaria: Diego Benaglio; Stephan Lichtsteiner (63-Michael Lang), Timm Klose, Philippe Senderos (46-Fabian Schaer), Ricardo Rodriguez; Valon Behrami, Blerim Dzemaili (67-Pirmin Schwegler), Xherdan Shaqiri (86-Admir Mehmedi), Granit Xhaka, Valentin Stocker (54-Tranquillo Barnetta); Haris Seferovic (74-Mario Gavranovic). Brazylia: Jefferson; Dani Alves (67-Jean), Thiago Silva, Dante, Marcelo (55-Maxwell); Luiz Gustavo (55-Fernando), Paulinho, Oscar; Neymar, Fred (55-Jo), Hulk (62-Lucas Moura).