Według informacji "Przeglądu Sportowego", Szymkowiak wysłał do włodarzy Trabzonsporu list z informację, że nie będzie wypełniał kontraktu, bo kończy piłkarska karierę! Popularny "Szymek" przed świętami przyjechał do Łodzi i nie zamierza do Turcji wracać. Piłkarz ,jak na razie, nie komentuje sytuacji. - Mirek przebywa w Polsce i nie nosi się z zamiarem powrotu do Turcji. Do Trabzonsporu rzeczywiście wysłał list, ale nie mogę zdradzić jego treści - powiedział w "PS" menedżer zawodnika Grzegorz Bednarz. - W tutejszych mediach sprawa jest szeroko komentowana. Gazety rozpisują się o polskim piłkarzu - stwierdził dziennikarz Cenk Erban. Szefowie klubu są kompletnie zaskoczeni i zszokowani decyzją polskiego piłkarza. - Działacze Trabzonsporu są zdesperowani, ale bezskutecznie próbują nawiązać kontakt z piłkarzem - dodał Erban. Szymkowiak od dłuższego czasu źle znosił pobyt w azjatyckiej części Turcji. Czary goryczy przelała decyzja szefów Trabzonsporu, którzy nie podjęli negocjacji z Kolporterem Koroną Kielce na temat transferu. Szymkowiak podpisał kontrakt z Trabzonsporem w styczniu 2005 roku. Pierwszy sezon w Turcji był udany dla Polaka. Jego zespół zapewnił sobie start w Pucharze UEFA, a "Szymek" był w orbicie zainteresowań wielkich tureckich klubów Besiktasu i Galatasaray. Kłopoty zaczęły się w kolejnym sezonie, kiedy Szymkowiak doznał kontuzji. Po powrocie do gry nie prezentował już wysokiej dyspozycji. Coraz częściej Polak trafiał na ławkę rezerwowych. W obecnym sezonie Szymkowiak wystąpił w 13 meczach, ale tylko w sześciu wybiegł w podstawowej jedenastce.