Piłkarze AS Roma prowadzili z Empoli na wyjeździe już 2:0, a mimo to wrócili do domu z zaledwie jednym punktem. W 13. minucie gola dla Rzymian strzelił Ludovic Giuly. Jeszcze w pierwszej połowie podwyższył Matteo Brighi. Dwubramkowa przewaga uśpiła czujność graczy Romy. Goście zbagatelizowali ostrzeżenie z 67. minuty, kiedy to kontaktową bramkę zdobył Ighli Vannucchi. Zachowawcza gra gości zemściła się tuż przed końcem spotkania. W 90. minucie do remisu doprowadził Sebastian Giovinco. Remisem 2:2 zakończyło się także spotkanie Parmy z Sieną. W pozostałych spotkaniach Cagliari przegrało z Sampdorią 0:3, Catania uległa Atalancie 1:2, Napoli zremisowało 1:1 z Regginą, a bezbramkowym remisem zakończyło się spotkanie Livorno - Udinese. Na zakończenie 11. kolejki włoskiej Serie A doszło do szlagierowego spotkania. W Turynie Juventus podejmował Inter Mediolan. Derby Włoch, jak nazywane jest to spotkanie, zakończyło się remisem 1:1 (0:1), który nie krzywdzi żadnej ze stron. W pierwszej połowie lekką przewagę mieli gospodarze. Ale to podopieczni Roberto Manciniego schodzili na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. Zadecydowała o tym akcja w 41. minucie. Cesar znakomicie podał do Julio Ricardo Cruza, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Gianlugi Buffonem. Argentyńczyk nie zwykł marnować takich sytuacji i tak było i tym razem. Juventus zmuszony do bardziej zdecydowanych ataków musiał poluzować szyki obronne, co starał się wykorzystać Inter. W 59. minucie piłka znalazła się w bramce Juve. Z rzutu wolnego strzelał Christian Chivu. Buffon odbił piłkę przed siebie. Dopadł do niej Esteban Cambiasso i bez trudu trafił do siatki. Sędzia jednak gola nie uznał. Cambiasso był na pozycji spalonej i jak wykazały powtórki telewizyjne arbiter nie pomylił się. Okazję do wyrównania "Stara Dama" miała w 71. minucie, a blisko pokonania Julio Cesara był... Ivan Cordoba. Bramkarz Interu stanął na wysokości zadania i wybił piłkę zmierzającą pod poprzeczkę. Co się odwlecze... W 77. minucie Julio Cesar nie był już w stanie zapobiec utracie gola. Vincenzo Iaquinta zgrał piłkę głową po dośrodkowaniu z lewego skrzydła do niepilnowanego Mauro Camoranessiego, który bez przyjęcia oddał mocny strzał z 12 metrów. Piłka odbiła się jeszcze od nóg Waltera Samuela i wpadła do siatki. Więcej goli w tym spotkaniu już nie padło i zespoły podzieliły się punktami. Miłych wspomnień z tego meczu nie będzie miał Luis Figo. Portugalczyk, który w niedzielę odchodził 35. urodziny, po starciu z Pavlem Nedvedem musiał opuścić boisko z powodu kontuzji. Mecz rozpoczął się z 15-minutowym opóźnieniem. Kibice Juventusu zablokowali przejazd autokaru z piłkarzami Interu, co uniemożliwiło im dotarcie na czas na stadion. <a href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/wlo/a">Wyniki 11. kolejki Serie A</a>