Niedzielny mecz na Celtic Park pomiędzy tymi zespołami był już piątą konfrontacją tych drużyn w obecnym sezonie. O wiele więcej powodów do zadowolenia mają piłkarze i fani "The Bhoys", którzy wygrali trzykrotnie z odwiecznym rywalem. Dla napastnika Celtiku Macieja Żurawskiego szczególny był ostatni pojedynek. Na Ibrox Park podopieczni Gordona Strachana wygrali 1:0 i właśnie "Magic", jak nazywają do kibice Celtiku, strzelił zwycięska bramkę. W niedzielę reprezentant Polski nie wpisał się na listę strzelców. Ale nie tylko on. Zarówno strzeżący bramki Celtiku Artur Boruc, a także jego vis a vis Ronald Waterreus zachowali czyste konto i mecz zakończył bezbramkowym remisem. W tabeli ligi szkockiej Celtic prowadzi z dorobkiem 87 punktów. Na drugim miejscu jest Hearts (68 pkt), a na trzecim Glasgow Rangers (64).