Małkowskiego w 30. minucie pokonał Steven Naismith strzałem z ok. 30 metrów. Po golach Chrisa Hogga i Garry'ego O'Connora piłkarze Hibernian prowadzili 2:1, ale w doliczonym czasie gry Gary Wales doprowadził do wyrównania. - Naismith oddał świetny strzał. Starałem się wybić piłkę, ale zabrakło mi szczęścia - powiedział Małkowski o sytuacji z 30. minuty. Menedżer Hibernian, Tony Mowbray przyznał, że bramkarz popełnił błędy, ale wziął Małkowskiego w obronę. - Żona Małkowksiego lada dzień urodzi dziecko i myślę, że bardziej tym faktem niż graniem w piłkę był zaprzątnięty jego umysł - stwierdził Mowbray. - Wierzę w Małkowskiego. Jest dobrym bramkarzem. Wszyscy popełniamy błędy. Ja dokonuję złych zmian. Bramkarze też mają prawo do błędu. Jesteśmy tylko ludźmi. Nie mam wątpliwości, że w następnym meczu w pełni się zrehabilituje - dodał menedżer Hibernian. - Słowa menedżera podnoszą mnie na duchu. Jestem rozczarowany, bo po słabej pierwszej połowie, w drugiej objęliśmy prowadzenie 2:1 i byliśmy blisko zwycięstwa. Teraz trzeba się skupić na następnym meczu i wygrać go - powiedział Małkowski.