Kadrowe problemy Juventusu mają już kilkutygodniową historię - co się któryś z zawodników wyleczy, ze składu wypada inny. Dodatkowym kłopotem dla Del Neriego jest to, że do Ligi Europejskiej nie zostali zgłoszeni Alberto Aquilani oraz Fabio Quagliarella, a także Fabio Grosso i Hasan Salihamidzić, których klub chce się pozbyć. W ostatniej chwili z powodu kontuzji wypadł obrońca Marco Motta. Gdy do tego dodamy urazy Zdenka Grygery, Paolo De Ceglie, Nicoli Legrottaglie, Leandro Rinaudo, Jorge Martineza, Amauriego czy kontuzjowanego od bardzo dawna Gianlugiego Buffona, szkoleniowcowi "Starej Damy" nie pozostaje zbyt wielkie pole manewru. Nie zagra bowiem czterech z pięciu obrońców Juve, którzy wystąpili w pierwszym spotkaniu z Lechem! To i tak niezła sytuacja w porównaniu do poprzedniego meczu Juventusu z FC Salzburg, gdy Del Neri miał tylko dziesięciu zawodników z pierwszej drużyny, a kadrę uzupełniał młodzieżowcami z zespołu Primavery. W pierwszym składzie musiał wyjść 19-letni obrońca Manuel Giandonato, a z ławki w trakcie spotkania wchodzili: dwaj 19-latkowie (Austriak Marcel Buchel i Niccolo Gianetti) oraz 17-letni Matteo Liviero. Wszyscy przylecą we wtorek do Poznania. Podobnie jak czterej kolejni młodzi zawodnicy z zaplecza Juventusu. Ich klub może bowiem zgłosić do rozgrywek w każdym momencie. Oto kadra Juventusu na mecz z Lechem: Bramkarze: Alexander Manninger (33 lata), Marco Storari (33 lata), Marco Constantino (19 lat). Obrońcy: Leonardo Bonucci (23 lata), Armand Traore (21 lat), Giorgio Chiellini (26 lat), Vincenzo Camilleri (18 lat), Andrea De Paola (20 lat), Matteo Liviero (17 lat). Pomocnicy: Davide Lanzafame (23 lata), Simone Pepe (27 lat), Mohamed Sissoko (25 lat), Milos Krasić (26 lat), Claudio Marchisio (24 lata), Felipe Melo (27 lat), Marcel Buchel (19 lat), Manuel Giandonato (19 lat). Napastnicy: Vicenzo Iaquinta (31 lat), Alessandro Del Piero (36 lat), Niccolo Giannetti (19 lat), Alberto Libertazzi (18 lat). Mecz Lecha z Juventusem odbędzie się w Poznaniu w środę - początek o godz. 21.05. Spodziewane są siarczyste mrozy (odczuwalna temperatura spadnie do ponad dwudziestu stopni na minusie), możliwe także, że będzie padać śnieg. Ponad półtora roku temu w zbliżonych warunkach, choć nie było aż tak zimno, za to sypał śnieg, Lech grał w trzeciej rundzie Pucharu UEFA z Udinese Calcio. Mecz zakończył się remisem 2-2, a zawodnikiem Udinese był wtedy Simone Pepe, dziś pomocnik "Starej Damy". - Pamiętam, że też było bardzo zimno, a rywale byli bardziej przyzwyczajeni do takich warunków. Po 10 minutach już tego zimna nie czujesz - powiedział Pepe zapewniając jednocześnie, że dla jego klubu Liga Europejska jest ważnym celem. Lech awansuje do dalszej rundy jeżeli pokona Juventus - może wystarczyć mu też remis 0-0, 1-1 lub 2-2 jeśli Manchester City zremisuje lub wygra z FC Salzburg na swoim stadionie. Zapraszamy na relację na żywo z meczu Lech Poznań - Juventus Turyn!