- Znajomi z zespołu, bo trudno ich nazwać kolegami, jaja sobie robią, grali jakby byli na urlopie - nie krył zdenerwowania Szamotulski. - Są w klubie problemy z pieniędzmi, nie płacą nam na czas, wielu graczom kończą się kontrakty, a nikt nie rozmawia na temat przedłużenia umowy - podkreślił polski bramkarz.