Podczas meczu toczono bitwy na trybunach, ale na boisku również dochodziło do ostrych starć. - Jest kilku ubitych. Marek Saganowski ma skręconą kostkę, Tomek Jarzębowski naciągnięte więzadło poboczne, a Jacka Zielińskiego boli noga. To był ich sposób na grę. Szybko strzeliliśmy gole, ale został niesmak. Wiem, że kibice Jagiellonii i Wisły przyjaźnią się, ale nie sądzę, by piłkarze Jagiellonii faulowali nas z premedytacją - dodał Surma na łamach "Życia Warszawy".