- Ona jest dosyć grząska, bo w Norwegii obficie padało - powiedział piłkarz, ale jemu i jego kolegom przyjdzie właśnie dziś (18.30) zmierzyć się na tej murawie z Valerengą. Obrońca "Białej Gwiazdy" z dystansem traktuje wypowiedzi Norwegów, którzy twierdzą, że dla Valerengi ważniejsze są ligowe baraże od występów w Pucharze UEFA. - Myślę, że to jest zasłona dymna, a trochę kurtuazja ich trenera Rekdala - powiedział "DP" Stolarczyk. - Na pewno Valerenga liczy na to w równym stopniu - że nas wyeliminuje i utrzyma się w ekstraklasie norweskiej. Piłkarz nie pamięta konkretnych personaliów rywali. - Nie, z nazwisk ich nie znam, rozpoznaję po numerach. Mają szybkich napastników na kontrę.