Szkoleniowiec "Pasów", mimo wstydliwej wpadki zespołu w środowym meczu Pucharu Polski (porażka 1:2 z czwartoligowym Skalnikiem Gracze - przyp. red.) jest dobrej myśli przed meczem w Łęcznej. - Na pewno jedziemy tam ze świadomością siły przeciwnika. Oni grają dużo lepiej niż wiosną, widać tam rękę trenera Kaczmarka. Doświadczeni piłkarze jak Czereszewski czy Wędzyński nadają temu zespołowi wyrazistości, w grze tej drużyny widać jakiś styl. My zwracamy uwagę przede wszystkim na to co sami potrafimy zagrać. Wiem na co nas stać, a stać nas na dobry wynik - stwierdził Stawowy.