Wystarczyły tylko trzy dni, by w klubie z Podkarpacia dokonał się zupełny przewrót i decyzja, która jeszcze we wtorek była wiążąca, zostało raptownie zmieniona.Najpierw podjęto decyzję wobec szkoleniowca, a następnie przeanalizowano sytuację ekonomiczną spółki oraz przeprowadzono szereg rozmów."Mając na uwadze priorytet w postaci dobra naszego klubu i drużyny, a także przyjmując stopień determinacji i zaangażowania dotychczasowego trenera, 2 kwietnia 2021 r. decyzją zarządu przywrócono Jaromira Wieprzęcia na funkcję pierwszego trenera PSA Stali Stalowa Wola. Jednocześnie trener Jaromir Wieprzęć został zobowiązany do uzyskania efektu sportowego tj. wygrania trzech najbliższych meczy. W przypadku braku wywiązania się przez trenera z tego zobowiązania, poda się on do dymisji i rozwiąże swój kontrakt ze Stalą Stalowa Wola" - oto fragment komunikatu, jaki został opublikowany przez klub ze Stalowej Woli. Jeśli chodzi o wspomniany "trójmecz", to stalowowolanie kolejno zmierzą się z: Jutrzenką Giebułtów (u siebie), Koroną II Kielce (na wyjeździe) i Hetmanem Zamość (u siebie). Pod wiadomością, która ukazała się na oficjalnym koncie na Facebooku, podpisał się prezes Stali Michał Czubat. Sam sternik też złożył konkretne zobowiązanie. "W razie nieuzyskania wyżej wymienionego wyniku sportowego ja także oddam się do dyspozycji Rady Nadzorczej" - zawyrokował prezes. Dodał, że spełnienie ultimatum przedłuży obecność trenera Wieprzęcia w klubie co najmniej do końca bieżącego sezonu.