- Jacek Zieliński zaryzykował i to zaryzykował dużo. Wiemy, mówię od strony dziennikarskiej, jacy jesteśmy - powiedział po spotkaniu Rosłoń, który za swój występ otrzymał wysokie noty (m.in. "7" w "Przeglądzie Sportowym"). - Lubimy łapać się takich szczegółów i jakby coś nie daj Boże nie wyszło, to Rosłoń i Zieliński byliby do kitu. A tak, udało się zdobyć trzy punkty i wszyscy są zadowoleni. Myślę, że Canal+ też. Marcin Rosłoń w stacji z ulicy Kawalerii komentuje wydarzenia z lig: polskiej, francuskiej, hiszpańskiej oraz angielskiej.