Zespół Stevenage był sprawcą jednej z największych niespodzianek w sobotnich meczach trzeciej rundy FA Cup. Telewizyjne kamery zarejestrowały, jak jeden z fanów, którzy wbiegli na murawę po ostatnim gwizdku sędziego, uderzył pięścią Scotta Lairda. Zawodnik padł na boisko. Nie udało się jeszcze wyjaśnić, czy był to sympatyk zwycięskiej drużyny gospodarzy, czy kibic pokonanych. Z ekip ekstraklasy z rozgrywkami o Puchar Anglii pożegnały się w sobotę także zespoły Blackpool, Sunderland i West Bromwich Albion.