Sam piłkarz spokojnie trenuje i mieszka w stolicy Wielkopolski wraz ze swoją mamą oraz dziewczyną Karoliną. Jak zapewnia w nieoficjalnych rozmowach, wie, że jeszcze wiele pracy przed nim, że jeszcze wiele musi się nauczyć. Podkreśla również, iż nie interesuje się prasowymi spekulacjami wokół jego osoby, a jedyne, o czym teraz naprawdę myśli i marzy, jest sięgnięcie z "Kolejorzem" po krajowy dublet, czyli Remes Puchar Polski oraz mistrzostwo kraju. Franciszek Smuda o ostatnich prasowych doniesieniach dotyczących jednego ze swoich asów w talii mówi krótko. - Moim zdaniem, dla Roberta powinna liczyć się praca, praca oraz jeszcze raz praca. Wyjazd na Zachód owszem, ale znacznie później. Jest młody, ma jeszcze na to czas - przekonuje. - Powinien grać jak najdłużej w Lechu, w Polsce, by zdobywać cenne doświadczenie. Jeśli teraz wyjedzie za granicę, to moim zdaniem, popełni błąd - dodaje. Popularny "Lewy" przy Bułgarskiej jak na razie rozegrał 19 spotkań, w których dziesięciokrotnie miał okazję pokonać bramkarzy rywali. Grał przy okazji bardzo czysto, bo jak na razie od początku wiosny nie zapisał na swoim koncie ani jednej żółtej czy czerwonej kartki. W reprezentacji Polski młody snajper z Pruszkowa rozegrał 5 spotkań, zdobywając w nich dwa gole. Lewandowski to "mistrz pierwszego razu". Za każdym razem w swoim debiucie (w lidze, Pucharze UEFA czy reprezentacji) wpisywał się na listy strzelców.