Wczoraj właściciel Piotrkovii Piotrków Trybunalski Antoni Ptak, przesłał do PZPN pismo, z którego wynikało, że Smuda ma wciąż ważny kontrakt z jego klubem i nie może prowadzić łódzkiej drużyny. Dziś kontrakt ten został rozwiązany i Smuda mógł zasiąść na ławce trenerskiej w półfinałowym meczu o Puchar Polski z Wisłą Kraków. - Dostaliśmy oświadczenie Piotrcovii, która informuje, że pan Smuda nie jest już ich pracownikiem. Na krótko przed środowym meczem z Wisłą Kraków otrzymaliśmy zgodę z Polskiego Związku Piłki Nożnej na to, by trener Smuda poprowadził zespół - powiedział prezes Widzewa Jacek Dzieniakowski.