Skrtel przeszedł do Liverpoolu z Zenitu Sankt Petersburg za 6,5 mln funtów i szybko wywalczył sobie miejsce w pierwszym składzie "The Reds". Mimo to chciałby wrócić do Rosji. Dlaczego? Wyjaśnia Kamil Contofalsky, bramkarz Zenitu, były kolega klubowy Skrtela: - Często rozmawiam z Martinem przez telefon. Ciągle powtarza mi, że chce wrócić do Zenitu, bo w Anglii się nudzi. Czuje się samotny i nie ma żadnych przyjaciół. Jakby tego było mało, to lokalni paparazzi bez przerwy za nim chodzą. Martin wyznał mi, że w Sankt Petersburgu żyło mu się po prostu lepiej. Czy to oznacza, że już w styczniu Słowak pożegna się z trenerem Rafaelem Benitezem? Niekoniecznie. - Oczywiście Martin mimo wszystko nie żałuje, że przeniósł się do Anglii. Zrobił przecież wielki krok w przód. Wskoczył do składu zespołu grającego w Premier League, a to nie byle co - wyjaśnił Contofalsky. Wiele wskazuje na to, że Skrtel zaciśnie zęby i póki co nie odejdzie z Liverpoolu.