Skorża wyglądał na zmęczonego. Nic dziwnego, bo od niedzieli ma same szalone dni. W poniedziałek podróż do Londynu na mecz Tottenham - Aston Villa, we wtorek powrót i treningi. Dzisiaj znowu podróż do stolicy Anglii. - Nie mamy w głowie śladów po porażce z Lechem. Chcemy zagrać dobry mecz, podjąć walkę fizyczną, bo jej nie możemy uniknąć i dopiero wtedy próbować ich przechytrzyć - dodawał Skorża. Zdradził też, że Brazylijczyk Marcelo zacznie na ławce rezerwowych. - Na ławce będę miał tylko dwóch obrońców, więc nie wykluczam, że dojdzie do debiutu tego piłkarza. Szkoleniowiec mistrzów Polski nie pociesza się porażkami rywala. - Mają kiepską sytuację w lidze, więc zrobią wszystko, by się odgryźć w pucharach. Nie zapominajmy też, że w meczu z Aston Villą trener Ramos oszczędził dwóch piłkarzy - przestrzegał Skorża. Michał Białoński, Londyn