Podopieczni Fabio Capello mają więc na koncie 42 punkty i o trzy "oczka" wyprzedzają Juventus (pewnie na własnym stadionie pokonał Sienę 4:2) oraz AC Milan, który wygrał na wyjeździe z Brescia Calcio 1:0. Mecz na Stadio Olimpico nie zaczął się udanie dla gospodarzy, bowiem już w 6. minucie po strzale Bazzaniego zespół z Genui prowadził 1:0. Roma natychmiast zaatakowała i chwilę później wyrównał Carew. Po przerwie, między 61. a 67. minutą, sprawy w swoje ręce wziął Totti i jego dwa gole przesądziły o sukcesie gospodarzy. W 73. minucie Sampdoria miała okazję "wrócić do gry", ale strzał Flachiego z rzutu karnego w dobrym stylu obronił Zotti, który sprokurował jedenastkę, faulując niefortunnego strzelca. Aż sześć goli oglądali kibice na Stadio delle Alpi, gdzie Juve już do przerwy prowadziło z beniaminkiem ze Sieny 2:0, by ostatecznie wygrać 4:2. Trzy bramki dla "bianconeri" zdobył Del Piero (dwa z rzutów karnych), a jedną dołożył Trezeguet. Oba trafienia dla gości były autorstwa Ventoli (jedna z jedenastki). Z walki o tytuł odpadł już chyba Inter, który niespodziewanie uległ na San Siro Empoli 0:1. Mecz rozstrzygnął się już w doliczonym czasie gry, kiedy to Rocchi wykorzystał dośrodkowanie Tavono z prawej strony. Drużyna z Empoli miała przewagę w końcówce spotkania i już w 85. minucie po strzale Di Natale piłka trafiła w poprzeczkę. "Nerazzurri", który kończyli mecz w "10" (czerwona kartka dla Emre), grali bez Vieriego, który popadł ostatnio w konflikt z prezydentem Morattim. Szkoleniowiec Interu Alberto Zaccheroni odesłał więc napastnika na trybuny, co spotkało się z głośnymi protestami najwierniejszych fanów ekipy z Mediolanu. W wieczornym spotkaniu AC Milan pokonał na wyjeździe Brescia Calcio 1:0. Autorem jedynej bramki dla mediolańczyków był Pancaro, który 9 minut przed końcem trafił głową do siatki gospodarzy po dośrodkowaniu z rogu Pirlo. <A href="http://nazywo.interia.pl/pilka_n/wlo/a?id=5286&nr=17" class="sport1a">Zobacz wyniki 17. kolejki Serie A.</A>