Transfer Stilica dojdzie do skutku pod warunkiem, że "Kolejorz" otrzyma dobrą ofertę. Od pewnego czasu zainteresowanie 22-letnim pomocnikiem wyrażał Celtic Glasgow. Jednak trudno w tej chwili powiedzieć, czy klub Artura Boruca i Łukasza Załuski w dalszym ciągu chciałby pozyskać Bośniaka. "Jednego dnia czytam, że zgłosił się po mnie Celtic, a kolejnego - że FC Koeln. I sam się zastanawiam, czy to <a href="http://pomponik.pl" target="_blank">plotka</a>, czy jednak prawda. Nikt z Lecha do mnie jeszcze nie dzwonił i nie informował, że będą prowadzone rozmowy ze Szkotami. Do Celticu mogę iść choćby dziś. Z drugiej strony musimy pamiętać, że zadowolony z oferty musi być i Lech, i ja. Mam przecież 2,5-letni kontrakt z tym klubem" - powiedział Stilić na łamach "Super Expressu". Zgoda Lecha na sprzedaż Stilica ma związek z pozyskaniem Białorusina Siergieja Kriwca z którym "Kolejorz" wiążę duże nadzieje. Stilić podkreśla, że nie boi się konkurencji i będzie walczył o miejsce w składzie. "W każdej rozmowie ze mną pojawia się pytanie o Białorusina. Skoro Lech go kupił, to znaczy, że to bardzo dobry piłkarz. I ja się cieszę, że trafił do Poznania. Jednak nie jestem o niego zazdrosny, nie traktuję go jako zagrożenie dla siebie. Nie martwię się, że przez niego usiądę na ławce" - stwierdził Stilić. Stilić jest piłkarzem Lecha od czerwca 2008 roku. Już w pierwszym sezonie Bośniak zademonstrował nieprzeciętne umiejętności i szybko stał się gwiazdą "Kolejorza".