"The Blues" ponieśli najwyższą porażkę w europejskich pucharach od ośmiu lat, przegrywając na Stadio Olimpico 1:3. Wpływ na to miało wiele pomyłek nigeryjskiego środkowego, Johna Obi Mikela, a później również czerwona kartka, którą otrzymał rozgrywający Deco. Po spotkaniu bramkarz londyńczyków, Petr Cech przyznał, że od czasu strzelenia pierwszej bramki rywale mieli zdecydowaną przewagę na boisku. - Udało im się opanować sytuację, a w dodatku my za wolno zaczęliśmy drugą połowę i stało się nieszczęście - ocenił. Niepocieszony był również szkoleniowiec Chelsea. - Pozwoliliśmy Romie na zbyt wiele, a w dodatku sami popełnialiśmy błędy, które pozwalały rywalowi na rozwinięcie skrzydeł. Bardzo żałujemy tego spotkania, bo było wyjątkowo ważne - przyznał Scolari. Zwycięstwo w 4. kolejce znacznie polepszyło sytuację AS Roma, która awansowała na drugie miejsce w tabeli grupy A. Liderem nadal jest Chelsea, ale posiada zalewie jeden punkt przewagi nad rzymianami i Bordeaux.