W rewanżowym meczu półfinałowym najważniejszych rozgrywek klubowych w Ameryce Południowej San Lorenzo uległo w La Paz ekipie Bolivar 0-1, ale pierwsze spotkanie w Buenos Aires wygrało 5-0. Finałowym rywalem San Lorenzo (6 i 13 sierpnia) będzie Nacional Asuncion. Pierwsza potyczka w Paragwaju. Zwycięzca będzie reprezentował Amerykę Płd. w grudniowych klubowych mistrzostwach świata. Obie drużyny po raz pierwszy dotarły do decydującego etapu zmagań odpowiednika europejskiej Ligi Mistrzów. Zagorzałym fanem ekipy San Lorenzo jest papież Franciszek. Mecz w La Paz, poprzedzony minutą ciszy, by uczcić pamięć zmarłego wcześniej w środę wieloletniego szefa argentyńskiej federacji piłkarskiej Julio Grondony, miał burzliwy przebieg. W przerwie na schodzących do szatni piłkarzy gości poleciały z trybun różne przedmioty i musieli oni skorzystać z ochrony policji. Zespół argentyński ograniczył się do obrony zaliczki z pierwszego spotkania. - Z powodu wysokości (3600 m n.p.m. - red.) było to jedyne rozsądne rozwiązanie. Jesteśmy wyczerpani, ale został nam jeszcze tylko jeden krok do pełni szczęścia - przyznał pomocnik San Lorenzo Leandro Romagnoli. Jedynego gola zdobył już w doliczonym przez sędziego czasie gry Gerardo Yecerotte. Po raz pierwszy od 1991 roku w najlepszej czwórce rozgrywek zabrakło klubu z Brazylii. Wyniki rewanżowych meczów półfinałowych: 30 lipca, środa Bolivar La Paz (Boliwia) - San Lorenzo Buenos Aires (Argentyna) 1-0 (0-0) pierwszy mecz - 0-5; awans - San Lorenzo 29 lipca, wtorek Defensor Sporting Montevideo (Urugwaj) - Nacional Asuncion (Paragwaj) 1-0 (0-0) pierwszy mecz - 0-2, awans - Nacional Asuncion