W czasie rozmów obecny był także dyrektor sportowy Realu Madryt, Jorge Valdano. Rui Costa jeszcze raz zapewnił obu panów, że w nowym sezonie chce grać w Realu Madryt, a nie we włoskiej Parmie. Piłkarz nie ukrywał jednak, że wszystko jest kwestią ceny, czyli indywidualnego kontraktu z madryckim klubem. Niestety, wszystko wskazuje na to, że kwota, jaką podaje za Costę Fiorentina, jest nie do przyjęcia przez Real. Chodzi o blisko 30 milionów dolarów. Poza tym szefowie Parmy w minionym tygodniu doszli już do porozumienia z Fiorentiną co do transferów Costy i bramkarza Toldo. Inna sprawa, że jak na razie, żaden z tych piłkarzy nie chce grać w Parmie, a przecież to oni mają decydujące zdanie w tej sprawie. Sam Costa, m. in. dzięki tej sytuacji, jest skłócony z szefami Fiorentiny, więc wszystko w sprawie transferu Portugalczyka może się jeszcze zdarzyć.