Spotkanie rozpoczęło się dla "niebieskich" źle. Już w 5. minucie Krzysztof Nykiel został przypadkowo kopnięty w głowę przez kolegę z drużyny Rafała Grodzickiego. Piłkarz Ruchu na noszach opuścił boisko i z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został odwieziony karetką do szpitala. W miejsce Nykiela na placu gry pojawił się Ariel Jakubowski. Ta sytuacja nie zdeprymowała gości, którzy w pierwszej części spotkania prezentowali się lepiej od podopiecznych Jacka Zielińskiego. W 21. minucie gospodarze omal nie stracili bramki. Pavol Balaż dośrodkował z lewej strony w pole karne. Piłki nie sięgnął Martin Fabus, a zamykający akcję Marcin Nowacki z ostrego kąta nie trafił w bramkę. Na przerwę Ruch schodził z jednobramkowym prowadzeniem. Gabor Straka został w polu karnym sfaulowany przez Wojciecha Kowalewskiego i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Piotr Ćwielong. Po zmianie stron kielczanie ruszyli do odrabiania strat. Najlepszą okazję zmarnował Marcin Kuś. W 71. minucie pomocnik Korony strzelił głową z kilku metrów, ale piłka trafiła w poprzeczkę. Wydawało się, że wyrównujący gol dla Korony jest tylko kwestią czasu. Tymczasem w 81. minucie chorzowianie postawili kropkę nad "i". Balaż kapitalnie uderzył z rzutu wolnego z 25 metrów i Kowalewski musiał wyciągać piłkę z siatki. Kolporter Korona Kielce - Ruch Chorzów 0:2 (0:1) Bramki: 0:1 Piotr Ćwielong (43-karny), 0:2 Pavol Balaz (81-wolny). Żółta kartka - Kolporter Korona: Marcin Kuś. Ruch Chorzów: Robert Mioduszewski, Tomasz Brzyski. Sędzia: Piotr Pielak (Warszawa). Widzów 8 964. Kolporter Korona: Wojciech Kowalewski - Marcin Kuś, Hernani , Andrius Skerla, Robert Bednarek - Grzegorz Bonin (46. Marcin Kaczmarek), Hermes , Mariusz Zganiacz (80. Tomasz Nowak), Paweł Sobolewski - Edi Andradina (46. Krzysztof Gajtkowski), Marcin Robak. Ruch Chorzów: Robert Mioduszewski - Krzysztof Nykiel (7. Ariel Jakubowski), Rafał Grodzicki, Grzegorz Baran, Tomasz Brzyski - Piotr Ćwielong (86. Łukasz Janoszka), Gabor Straka, Michał Pulkowski, Pavol Balaz - Marcin Nowacki (68. Wojciech Grzyb), Martin Fabus.