Podopieczni Dusana Radolsky'ego mają ochotę na podtrzymanie świetnej passy. Jednak nie będzie to łatwe. Ruch nie potrafi grać w Wodzisławiu. "Niebiescy" jeszcze tam nie wygrali. Na osiem spotkań z Odrą aż pięć wygrali gospodarze, a trzy pojedynki zakończyły się remisami. "Każda passa kiedyś się kończy" - mówią zgodnie piłkarze z Chorzowa i zapowiadają, że do Wodzisławia jadą po trzy punkty. Zadanie "Niebieskim" nie ułatwią wodzisławianie. Odra to drużyna własnego podwórka. Punkty w Wodzisławiu wielokrotnie traciły wyżej notowane zespoły. Przekonała się o tym całkiem niedawno Legia Warszawa przegrywając 0:2. Trener Odry Janusz Białek chyba nie będzie miał problemów z odpowiednią motywacją swoich piłkarzy. Tydzień temu Odra doznała bolesnej porażki we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem (0:4) i teraz pałają chęcią rehabilitacji w oczach fanów. A najlepszą metodą na udobruchanie kibiców jest po prostu zwycięstwo. Zapowiada się zatem ciekawy mecz w którym oba zespoły bez kunktatorstwa będą dążyły do zainkasowania kompletu punktów. Sobotnie spotkanie będzie miało szczególne znaczenie dla bramkarza Ruchu Krzysztofa Pilarza, który jeszcze niedawno strzegł bramki Odry. Odra Wodzisław - Ruch Chorzów, sobota godz. 17.30 Przypuszczalne składy: Odra: Stachowiak - Kłos, Dudek, Kowalczyk, Szary - Woś, Kuranty, Gierczak, Małkowski - Aleksander, Seweryn Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Baran, Brzyski - Zając, Pulkowski, Scherfchen, Baran, Balaz - Sobczak *** Na relację na żywo z tego meczu zapraszamy do INTERIA.PL!