"Ten mecz nie ma faworyta. Musimy wyjść na boisko spokojni. Nic się złego nie stanie jeśli zremisujemy czy nawet przegramy. Liga trwa długo" - stwierdził "Roni", który w ostatnim ligowym spotkaniu z Albacete (Real wygrał 6:1 - przyp. red.) dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. "Obyśmy tylko podtrzymali strzelecką formę. Zamierzamy coś strzelić i powalczyć o zwycięstwo na Camp Nou" - deklaruje Brazylijczyk. Król strzelców ostatniego mundialu zapytany, którego z piłkarzy Barcelony obawia się najbardziej odparł, że jest pod wrażeniem gry duetu Xavi - Ronaldinho. "Wszyscy w Barcelonie są niebezpieczni, ale mnie najbardziej imponuje Xavi. Zachwycam się oczywiście także tym co robi Ronaldinho. Musimy być jednak przygotowani, że Barcelona całym zespołem będzie bardzo niebezpieczna, zwłaszcza w tym meczu" - podkreślił Ronaldo.