- Możliwość, że wrócę kiedyś do uwielbianego przeze mnie Interu zawsze istnieje, jednak teraz nie myślę o opuszczaniu Madrytu. Czekam na telefon od Morattiego (prezydent Interu - przyp. red), ale żeby ... złożyć mu noworoczne życzenia - przyznał Ronaldo. Popularny w Hiszpanii jako "Gordito" (grubasek) lub "Pichichi" (ten, który lideruje klasyfikacji strzelców) Brazylijczyk bardzo pozytywnie ocenia 2003 rok spędzony w Madrycie. - To był piękny rok. Ominęły mnie kontuzje, a dla mnie zdrowie jest teraz najważniejsze - podkreślił Ronaldo, który wyznał również czego powinno mu się życzyć w nadchodzącym nowym roku - Chcę z Realem zdobyć Ligę Mistrzów, ponieważ te rozgrywki nie były dotychczas dla mnie szczęśliwe - ujawnił Ronaldo.