- Sądzę, że Cristiano Ronaldo wygra Złotą Piłkę. Poza tym mam słabość do tego zawodnika, bo to ja go odkryłem w młodzieżowym zespole Sportingu Lizbona. Cristiano Ronaldo był o krok od Interu - powiedział Suarez. - Miał 17 lat i jeden z moich przyjaciół zadzwonił do mnie, by mnie poinformować o tym, że w szeregach Sportingu jest piłkarz obdarzony niesamowitymi umiejętnościami. Wybrałem się więc na stadion Belenenses i zobaczyłem go po raz pierwszy. To była prawda. Ronaldo robił takie rzeczy, które nie były normalne. Obserwowałem go i powiedziałem działaczom Interu, że trzeba go pozyskać zanim dostanie się do pierwszego zespołu Sportingu - dodał. - Minęło sześć miesięcy i Ronaldo regularnie występował w lidze portugalskiej. Ponownie zacząłem ten temat z Massimo Morattim. Spotkałem się nawet z rodziną piłkarza, ale nic z tego nie wyszło. Dwa lata później kupił go Manchester United i wszyscy widzimy, jaki to był świetny interes - zakończył.