- Tego piłkarza chciałem powołać już na mecz z Belgią - stwierdził Boniek. - To szybki, niebezpieczny zawodnik. Dobrą cenzurkę wystawił mu trener Besiktasu Mircea Lucescu. Rumuna, prowadzącego klub turecki, Boniek zna z ligi włoskiej. Lucescu prowadził w Serie A m.in. Brescię oraz Inter.