Początkowo mecz miał się odbyć 29. października, ale z powodu złych warunków atmosferycznych spotkanie zostało przerwane po zaledwie sześciu minutach. Z braku wolnych terminów kolejka mogła zostać dokończona dopiero 14 stycznia. Roma była faworytem do zwycięstwa w tym meczu i oczekiwań nie zawiodła. Po 45. minutach osłabieni brakiem kilku kluczowych zawodników "giallorossi" prowadzili z Sampdorią różnicą jednej bramki. Na listę strzelców wpisał się Julio Baptista. Po zmianie stron ten sam zawodnik ustalił wynik meczu na 2:0. Dzięki temu zwycięstwu Roma awansowała na ósme miejsce w tabeli. Ma na swoim koncie 27. punktów. Sampdoria z 20. oczkami jest zaledwie czternasta.