Według katalońskiej prasy, władze Manchesteru City zaoferują Barcelonie Robinho oraz 20 mln euro za Zlatana Ibrahimovicia, którego pozycja w Barcelonie, po transferze Davida Villi, pozostaje niejasna. Trener "The Citizens", Roberto Mancini, pracował już ze szwedzkim napastnikiem w Interze Mediolan i chciałby mieć go w swoim nowym zespole. Jednocześnie źle układają się relacje Manciniego z Robinho, a Barcelona od jakiegoś czasu wypytuje angielski klub o cenę Brazylijczyka. Choć agent Ibrahimovicia, Mino Raiola, zapewnia, że Zlatan zostanie w Barcelonie, sam piłkarz nie zamyka sobie możliwości opuszczenia "Azulgrany". Ibrahimovic mógłby dołączyć do Yaya Toure, który w poprzednim tygodniu zamienił "Dumę Katalonii" na Manchester City. Natomiast lewantyńskie media podały, że władze City zaoferowały Valencii roczne wypożyczenie Robinho. W ubiegłym tygodniu Valencia sprzedała do Manchesteru City Davida Silvę za 33 mln euro, a podczas negocjacji kluby rozmawiały na temat obniżenia odstępnego przez włączenie w całą operację Roque Santa Cruza albo Jo Alvesa, których Valencia mogłaby wypożyczyć na najbliższy sezon. Prezydent Valencii, Manuel Llorente, zdecydował się jednak na samą gotówkę. Wczoraj miał jednak otrzymać ofertę wypożyczenia Robinho, którą wnikliwie analizuje. "Los Ches" potrzebują wzmocnić formację ofensywną i ze względów sportowych trenerom Valencii podoba się najnowsza oferta City, ale zadłużonego klubu nie stać na pokrycie pełnego kontraktu gwiazdy Canarinhos. Llorente mógłby jedynie przystać na opłacanie połowy pensji piłkarza. Wydaje się, że wobec problemów finansowych Valencia liczy na korzystne wypożyczenie jakiegoś napastnika. W ostatnich dniach działacze Valencii pytały władze Manchesteru United o wypożyczenie Javiera Hernandeza, jednego z objawień tegorocznego mundialu. Po wyeliminowaniu Brazylii przez Holandię w ćwierćfinale Mistrzostw Świata, Robinho wrócił do ojczystego Santosu, z którym obowiązuje go kontrakt do 4 sierpnia. Jeszcze dzisiaj piłkarz ma zwołać konferencję prasową i opowiedzieć o swoich planach na przyszłość. Według przewidywań mediów, Robinho zaprzeczy chęci powrotu do macierzystego klubu, otwierając sobie drogą do zmiany klubu. Jeżeli transfer Robinho do Barcelony albo Valencii dojdzie do skutku, napastnik wróci do Primera Division po trzech latach od odejścia z Realu Madryt. Mediom oznajmił, że zmienił klub, aby zostać najlepszym piłkarzem na świecie. Łukasz Kwiatek