Ribeiro stwierdził, że jego podopieczny był bardzo bliski podpisania umowy z Chelsea Londyn, ale do gry wkroczyli działacze "The Citizens", którzy zaproponowali dotychczasowemu klubowi Brazylijczyka Realowi Madryt wyższą sumę odstępnego. Oferta City zaskoczyła też samego agenta, który miał już kupione bilety do Londynu, by podpisać tam kontrakt. Mimo ponownej oferty "The Blues", opiewającej na 33 miliony funtów, szefowie "Królewskich" sprzedali Brazylijczyka do Manchesteru. Były agent Robinho wyznał również, że poinformował on madrycki klub, że jego podopieczny wolałby przenieść się do Londynu, ale działacze byli nieugięci. - Gdy usłyszałem, że Robinho ma przejść do City, zażądałem od nich wyższego kontraktu indywidualnego. Zdecydowali się zapłacić o 15% więcej niż Chelsea, więc przynajmniej z tego byliśmy zadowoleni - przyznał.