Robert Lewandowski w roli dżokera wystąpił nie tylko podczas ostatniego meczu Pucharu Niemiec z VfL Bochum, kiedy po jego wejściu na boisko Bawarczycy odrobili stratę i zapewnili sobie awans do kolejnej rundy. Tym razem napastnik Bayernu poszedł o krok dalej i na imprezę halloweenową przyszedł przebrany za tytułowego bohatera filmu "Joker". I trzeba przyznać, że kostium wraz z charakteryzacją prezentował się efektownie. Równie dobrze wypadła jego żona, Anna Lewandowska. Partnerka piłkarza wcieliła się w rolę dziewczyny Jokera, Harley Quinn. Wrzucone do sieci zdjęcia, jak zazwyczaj, wywołały skrajne komentarze. Jedni są zachwyceni pomysłem i jego realizacją, inni są przeciwnego zdania. "W Polsce obchodzi się Wszystkich Świętych, a nie Halloween" - pisze część internautów. Większość zdaje się jednak traktować pomysł z przebierankami jako luźną zabawę. Zresztą przebierane imprezy halloweenowe są już w Bayernie tradycją. W zeszłym roku Anna Lewandowska pojawiła się na nim jako seksowna Lara Croft, a towarzyszący jej Robert miał na sobie żółty kombinezon ze znakami ostrzegawczymi. Pozostali piłkarze też zresztą nie zawiedli. Kingsley Coman przyszedł na imprezę przebrany za chirurga rodem z horroru, Thiago Alcantara wyglądał jak kościotrup, a towarzyszyła mu jego ciężarna partnerka. Mimo że Bayern jest liderem Bundesligi, swojej grupy Ligi Mistrzów i wywalczył awans do kolejnej rundy Pucharu Niemiec, to mówi się o panującym w klubie kryzysie. Pozycja trenera Niko Kovacza nie jest zbyt mocna, a Bawarczycy regularnie zaliczają potknięcia ze słabszymi drużynami. Kryzys ten nie dotyka jednak Lewandowskiego, który w 15 meczach trwającego sezonu zdobył aż 19 bramek. Polak pnie się w górę w klasyfikacjach strzelców wszech czasów Bundesligi i LM, jest też najlepszym strzelcem w 2019 roku w topowych ligach. WG