Norweg do stolicy Italii trafił latem zeszłego roku z Liverpoolu. Dla Romy zagrał już 18 razy, ale gola jeszcze nie strzelił. - Nie myślę o pierwszej bramce. Na razie skupiam się na zadaniach defensywnych, więc nie miałem wielu okazji strzeleckich. Jestem cierpliwy - wyjaśnił 28-letni Riise. Zapewnia, że jest zadowolony ze swojego pobytu we Włoszech, choć nadal ma spore problemy z komunikowaniem się. - Nadal walczę z językiem, ale musicie zrozumieć, że jest bardzo trudny - powiedział. - Biorę lekcję codziennie, żeby nauczyć się włoskiego tak szybko jak to tylko możliwe. Przez pierwszy miesiąc nic nie rozumiałem z tego, co było mówione w szatni. Teraz jestem jednak bardziej pewny siebie i mogę się bardziej angażować - uśmiechał się reprezentant Norwegii.