Na Villa Park prowadzenie dla obrońców tytułu zdobył już w 14. minucie Arjen Robben. Podopieczni Davida O'Leary'ego wyrównali w 78. minucie, kiedy to bramkarza "The Blues" pokonał Luke Moore. Potknięcia lidera nie wykorzystały zespoły znajdujące się w tabeli tuż za nim. Manchester United przegrał na wyjeździe z Blackburn Rovers 3:4, a Liverpool FC zremisował z Birmingham City 1:1. Bohaterem meczu na Ewood Park został David Bentley. Napastnik Rovers ustrzelił hat-tricka, pierwszego zdobytego przeciwko "Czerwonym Diabłom" w Premiership. Ostatni raz taka sztuka udała się drużynie Queens Park Rangers, a dokładnie Dennisowi Baileyowi, w 1992 roku. Nie dość, że ManU stracił trzy punkty, to jeszcze Ria Ferdinanda, który w 88. minucie wyleciał z boiska po ujrzeniu czerwonej kartki, pierwszej w jego karierze. Z decyzją sędziego Phila Dowda, o usunięciu swojego podopiecznego, nie zgodził się menedżer sir Alex Ferguson. - Rio popełnił dwa faule w przeciągu minuty, ale środkowy obrońca rywali Andre Todd popełnił ich dziesięć, w tym jeden bardzo brzydki na Kieranie Richardsonie - stwierdził szkoleniowiec "Czerwonych Diabłów". - Poza tym Rio powiedział mi, że nie dotknął Robbiego Savage'a (za faul na nim ujrzał drugi żółty kartonik - przyp. red.), więc muszę tę sytuację obejrzeć na wideo - dodał "Fergie". The Reds, mimo że od 28. minuty grali z przewagą jednego zawodnika, gdy z boiska wyleciał Damien Johnson po faulu nowym nabytku klubu z Anfield Road Danielu Aggerze, a od 62. prowadzili 1:0, nie potrafili zdobyć kompletu punktów. Tuż przed końcem spotkania piłkę do własnej siatki wpakował bowiem Xabi Alonso. W środę ponowny debiut w Liverpool FC zanotował Robbie Fowler, który wszedł na ostatnie pół godziny. Trzy błędy w defensywie zaważyły o porażce Arsenalu Londyn z West Ham United 2:3. Dwa z nich już w pierwszej połowie popełnił Sol Campbell, który w przerwie został w szatni "Kanonierów". Na nic się zdały bramki Thierry'ego Henry i Roberta Piresa, ponieważ jeszcze raz Jensa Lehmanna pokonał Matthew Etherington. Henry zdobył w środę 151. ligowego gola dla Arsenalu, czym pobił rekord należący do Cliffa Bastina. W drużynie Bolton Wanderers w końcu zadebiutował polski obrońca Jarosław Fojut, który pojawił się na boisku w 86. minucie zremisowanego 1:1 meczu z Portsmouth FC. W barwach "Majtków" zabrakło Emmanuela Olisadebe. Zobacz WYNIKI 24. kolejki Premier League oraz TABELĘ