<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-polska-2-liga,cid,668,sort,I" target="_blank">2. liga. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Jutrzejsze spotkanie Ruchu z Górnikiem na stadionie przy ulicy Cichej w Chorzowie zobaczy 8300 osób. Byłoby ich o tysiąc więcej, ale na wniosek policji wojewoda zamknął trybunę dla gości. W ten sposób kibice z Zabrza nie mogą zobaczyć meczu na własne oczy. Rekord frekwencji w tym sezonie w piłkarskich meczach na Górnym Śląsku padł jednak w Tychach. Na oddanym latem stadionie pojawiło się dzisiaj ponad 11 tysięcy kibiców! To o kilka tysięcy więcej niż w sobotę było na ekstraklasowych meczach Śląska z Jagiellonią czy Cracovii z Termaliką. To też rekord frekwencji w ligowych meczach tyszan w tym sezonie. Wcześniej 8197 fanów przyszło na meczu z Polonią Bytom. Doping nie pomógł jednak zawodnikom GKS w odniesieniu kolejnego zwycięstwa w tym sezonie. Tyszanie prowadzili wprawdzie do przerwy po trafieniu z karnego doświadczonego Mariusza Zganiacza. W drugiej części, w przeciągu kilku minut dwa razy trafił jednak Damian Warchoł i Raków wygrał ważne wyjazdowe spotkanie 2-1. Po tej porażce zespół prowadzony przez Kamila Kieresia spadł na 6 miejsce w tabeli. Częstochowianie są z kolei trzeci. W przerwie meczu na boisku pojawili się hokeiści mistrza Polski, którzy zaprezentowali się publiczności. Ich doping też jednak na niewiele się zdał. Autor: Michał Zichlarz