Ukrainiec chciał służyć radą nowemu graczowi Tottenhamu, Romanowi Pawljuczenko i podzielił się z nim doświadczeniami z czasów gry na White Hart Lane. Zrobił to jednak tak niefortunnie, że od razu spotkał się z ostrą krytyką. Napastnik zaczął narzekać na dzielnicę, w której znajduje się stadion Tottenhamu. - Nie mogłem wyjść sam na spacer w okolicach White Hart Lane, bo w tej dzielnicy mieszka mnóstwo Murzynów i naturalnie przez to przestępczość jest większa niż w jakimkolwiek innym miejscu w Londynie. Nie polecam więc Romanowi samotnych spacerów - stwierdził Rebrow. Teraz musi się z tej wypowiedzi gęsto tłumaczyć.