Piłkarze wyrazili chęć zmiany barw klubowy tłumacząc się aspiracjami do gry w reprezentacji Polski. Władze Southampton okazują zrozumienie, ale podkreślają, że do klubu nie wpływają oferty zakupu napastników. "To dla nas duży problem. Cała sytuacja źle wpływa na postawę zespołu. Musimy albo szybko dokonać transferu, albo odczekać do zamknięcia okienka. Wtedy wszystko się uspokoi" - wyjaśnił Pardew. Dla trenera największym zmartwieniem jest brak alternatywy w ataku. Co prawda obaj pozostają zmiennikami w Southampton, ale po ich ewentualnym odejściu potrzebne będą wzmocnienia. Menedżer obawia się jednak, że nie zdążyć kupić w ich miejsce nowego napastnika. Okno transferowe zamyka się z końcem sierpnia. "Święci" spadli przed rokiem do League One. Zła postawa na boiskach Championship sprawiła, że zespół dopiero w trzeciej lidze otrzymał karę 10 ujemnych punktów za kłopoty finansowe (gdyby znalazł się na miejscu nie oznaczającym spadku, to kara weszła by w życie w poprzednich rozgrywkach). W niższej klasie wiedzie im się fatalnie - w czterech meczach dwukrotnie zremisowali oraz dwa razy przegrali. W tabeli zajmują ostatnie miejsce.